Koncert odbędzie się 8 czerwca 2019 w klubie Pod Minogą w Poznaniu.

Sprzedaż biletów rozpocznie się w czwartek 24 stycznia o godzinie 10:00.

Bilety:
49 - www.winiarybookings.pl 
55 - biletomat.pl, eventim.pl, ticketmaster.pl (Media Markt, Empik)
65 - w dniu koncertu

STILL CORNERS (Londyn, UK/ Wrecking Light Records, Sub Pop) - 80’s synth pop

https://www.facebook.com/stillcorners/
https://www.stillcorners.com/

W muzyce Still Corners możemy usłyszeć wpływy obejmujące kosmiczne eksperymenty Vangelisa, ekspansywne, kinowe dźwięki Ennio Morricone iraz efektowny synth pop z lat 80. Still Corners to projekt Grega Hughesa i Tessy Murray. Grupa powstała niedługo po amerykańskiej ekspedycji Hughesa, który przypadkiem spotkał Murray na londyńskim dworcu kolejowym w 2009 roku.

W 2010 r. Still Corners wydali single "Don't Fall in Love” i „Wish” na 7” dzięki brytyjskiej wytwórni The Great Pop Supplement. Temu wszystkiemu towarzyszył teledysk do utworu "Wish" w reżyserii Lucy Dyson. Sprzedając wszystkie 700 egzemplarzy w ciągu jednego dnia, Sub Pop zwrócił należytą uwagę i szybko podpisał kontrakt z grupą. Ich pierwsza pełnowymiarowa płyta "Creatures of a Hour" została wydana przez Sub Pop w 2011 roku. Do czasu swojego drugiego krążka w 2013 roku, Still Corners przeniósł uwagę z lat 60. na rzecz bardziej śliskiego, bardziej '80-tonowego brzmienia. Kolejne wydawnictwo Sub Pop, „Strange Pleasures” zawiera przebojowy singiel „Fireflies” (Pitchfork, Best New Track) i hit typu "The Trip”.

Aby nagrać swój trzeci album, Murray i Hughes przenieśli się z Londynu na angielskie wybrzeże. Poruszoni intensywnym ciemnym kolorem wody, nazwali zestaw piosenek Dead Blue. Album, w którym znalazł się inspirowany przez Briana Wilsona singiel „Lost Boys”, został wydany we własnym sumptem Wrecking Light Records przez Still Corners we wrześniu 2016 roku i był najwyżej ocenianym albumem popowym w The Line of Best Fit w 2016 roku.

Still Corners powróciło w 2018 roku z nowym albumem „Slow Air”. Wywołując klimatyczne dźwięki „Slow Air” kontynuuje podróż zespołu z bujnym, eterycznym albumem inspirowanym gorącem Ameryki na zachodzie.

"Chcieliśmy usłyszeć piękną gitarę i perkusję, a także coś zupełnie nieokreślonego w połączeniu z klasycznym klimatem pisania piosenki." Zawsze staramy się uzyskać dźwięk, który słyszymy w sobie. Nazwa „Slow Air” przywołuje mi nastrój albumu - stały, niesamowity i piękny" Tessa Murray.