„Zrezygnowaliśmy z b-side'ów lata temu i naszym celem jest tworzenie najbardziej spójnych 40 minut muzyki na dwóch stronach 12” winylu. Niestety oznacza to, że niektóre piosenki są odsuwane na bok. „Trouble In America” było najtrudniejszym utworem do usunięcia. Został napisany kilka dni po „Am I Really Going to Die” i żyje w tym samym świecie i energii. „Desperation Funk?” W tej piosence skaczemy między umysłem seryjnego mordercy, a jego dobrą chrześcijańską nastoletnią córką, która uświadamia sobie kim... lub czym jest i zawsze był jej ojciec. Mamy historię bonusowych utworów, które stają się ulubionymi piosenkami do grania na żywo, a my stawiamy bitcoina na tego konia, aby podtrzymać tradycję” - mówi zespół.
Nagrywany w studiach Sleeper i Assault & Battery w zachodnim Londynie, album powstał we współpracy z Edem Bullerem, który pracował nad wieloma ich krążkami, w tym debiutanckim „To Lose My Life…", oraz Claudiusem Mittendorferem (Weezer, Panic! At The Disco).