Oto co napisał zespół na temat tej kompozycji: 

"Przed Państwem pierwsza zapowiedź naszej nowej płyty, którą wczesną jesienią tego roku wyda firma Mystic Production. Utwór powstał w kwietniu 2018 roku podczas obozu kompozycyjnego w Cisnej.

Klip w reżyserii Piotra Starzyka nagrywaliśmy w kwietniu rok później, a historyczne „Mamy to!” padło po około 10 dublach, chwilę przed 4:00 nad ranem.

Piotrek o tym projekcie mówi: „Zależało nam, by klip był dopełnieniem tekstu piosenki i opowiadał o miłości, ale nie wprost. Oczywistości nie muszą być złe, pod warunkiem, że ubierze się je w ciekawą konwencję i wyprowadzi do ekstremum. Tak powstał pomysł na teledysk rozegrany prawie w całości w mastershocie, który sam w sobie jest zabawą tematem i formułą.

Na ekranie obserwujemy więc scenę końcową nieistniejącego, sztampowego filmu akcji, którego główny bohater mści się za utratę swojej ukochanej. A potem jest piosenka finałowa i napisy końcowe. Klip żartuje z tego konceptu, ale i czerpie z niego garściami.

Do samego obrazu udało nam się wpleść wiele małych nawiązań. Znajdziecie tam Talking Heads i Lenny’ego Kravitza, znajdziecie Tarantino i Bruce’a Willisa ze Szklanej Pułapki, a także Sweet Charity, Bonda i… Quo Vadis. Jest co odkrywać, a wszystko w naszym, kameralnym i “teatrzykowym” wydaniu.”

Warto zaznaczyć, że autorem muzyki do sceny otwierającej klip jest nasz człowiek - Michał Bąk.

Dziękujemy wszystkim biorącym udział w powstawaniu klipu. Obserwowanie każdego z Was przy pracy było totalną przyjemnością!".

Ostatni, jak dotąd, album happysad to "Ciało Obce" z 2017 roku.