Fismoll - Box Of Feathers

Natalia ZakolskaFismollWarner Music Poland2015
Fismoll powrócił z drugim albumem w swojej dyskografii.

Artysta, mimo młodego wieku, tworzy muzykę dojrzałą. Nie ma w niej przypadku. Piosenki, choć różne, wprowadzają słuchacza w melancholijny nastrój. Czy to znaczy, że jest nudno? Nie. Utwory zawarte w „Pudełku Piór” miło łechtają zmysły, skłaniają do refleksji.

Rozpoczynający płytę „Eager Boy” jest zarazem jej zapowiedzią. Chociaż krążek zachowany jest w spójnym klimacie, Fismoll pokazuje w nim wielość swoich muzycznych twarzy śpiewając: „I’m a feather and I’m a stone, I’m an eager boy and I’m grown” (“Jestem piórem i kamieniem, jestem prągnącym chłopcem i dorosłym”). Nie brakuje rozbudowanych aranżacji - artysta zręcznie łączy gitarę czy bębny z klasycznym instrumentarium. Wokalista nie musi krzyczeć, by ukazać wachlarz emocji. Spokojnym, lekko stłumionym tonem wyraża to, co leży mu na sercu. Producentowi płyty, Robertowi Amirianowi należą się gratulacje – wiedział jak wyeksponować śpiew Fismolla. Dokładnie słychać każdy dźwięk, każde drgnienie płynącego głosu.

Chociaż na płycie znajduje się zaledwie osiem utworów, trudno wyróżnić jedną, dwie czy nawet trzy „najlepsze” piosenki. Wszystkie zasługują na pochwałę. Z pewnością „Box of Feather” nie jest pudełkiem do jednorazowego otworzenia. Zawarte w nim pozycje są na tyle bogate w brzmienia, że trudno poznać je podczas jednego odsłuchania. Dzięki temu płyta wzbudza zainteresowanie i chce się do niej wracać.

Polityka prywatnościWebsite by p3a