Jimmy Eat World - Surviving

Maciej MajewskiJimmy Eat WorldSony Music Poland2019
Lata mijają, a Jimmy Eat World wciąż grają swoje i niewiele wskazuje, aby miało się to zmienić. Dziesiąta płyta amerykanów, zatytułowana „Surviving” jest na to dowodem.

Otwierający płytę utwór tytułowy ma bardzo pamiętliwy riff, czego nie można powiedzieć o... melodii całego kawałka! To swoisty paradoks, bo nawet głos Jima Adkinsa nieco ginie tu w obliczu reszty dźwięków. Lepiej wypada „Criminal Energy”, będący typowo studenckim pop-rockiem.

Jedyne wyskoki na płycie stanowią „Delivery”, podbarwiony nieco elektroniką oraz „555”, który skręca wręcz w synthpop lat 80 (klip utrzymany w klimacie sci-fi). Reszta jest już w stylu, do którego zespół przyzwyczaił nas na przestrzeni lat. Mamy zatem nieco ckliwy „One Mile”, „All The Way”(okraszony dodatkowo partią saksofonu), 'kwadratowe' „Diamond” i „Love Never”, brzęczący „Recommit” i przydługawy, acz niemęczący „Congratulations”.

25 lat działalności i dziesięć krążków później Jimmy Eat World uparcie podążają swoją dawno obraną ścieżką. Zespół jest dziś raczej weteranem typowej amerykańskiej pop-alternatywy i takim pewnie pozostanie.


Polityka prywatnościWebsite by p3a