Cantaramusic: Jak smakuje Mała Czarna w Waszym wykonaniu?
JD: Smak zależy od tego, kto smakuje, ale chyba każdy powinien odnaleźć jakiś smakowity kąsek.Jest energetycznie i zarazem uspokajająco. Utwór „Herbata” jest świetny na początek dnia, gdyż mocno pobudza, w końcu mała czarna to nie tylko kawa. Z kolei mamy także utwór „Rosa”, który jest zdecydowanie spokojniejszy, choć zawiera trochę kofeiny na koniec. Także myślę, że każdy znajdzie wśród tych czterech utworów na „Przedwiośniu” coś dla siebie.
Cantaramusic: Dlaczego czekaliście siedem lat na zaserwowanie nam Małej Czarnej?
JD: Trwało to tak długo dlatego, gdyż trzeba było znaleźć odpowiednich ludzi. Poza tym, gdy zakładaliśmy z Łukaszem Małą Czarną, nie stawialiśmy sobie żadnych wytycznych co do tego, co mamy robić. W związku z tym nasza muzyka z nami ewoluowała. Nie była to więc droga prosta. Gdy mieliśmy już zarys tego, co chcemy robić, musieliśmy znaleźć dobrych muzyków. A zebranie odpowiedniej grupy ludzi to już połowa sukcesu, a przez to i trudne zadanie. Ale udało się nam i właśnie w obecnym składzie nagraliśmy „Przedwiośnie” . Będziemy działać dalej.
Cantaramusic: Dlaczego ep-ka „Przedwiośnie” ukazała się właśnie teraz?
JD:Gdy wykrystalizował się skład zespołu, poczuliśmy potrzebę nagrania piosenek i pokazania światu, co robimy, jaką muzykę tworzymy i jaki kierunek obieramy.
Cantaramusic: Dlaczego nagraliście tylko cztery utwory? Z tego co wiem, macie przygotowany godzinny materiał koncertowy.
JD: Wybraliśmy te utwory, ponieważ, jak już wspomniałam na początku, są różnorodne. I pokazują, czego się można po nas spodziewać. A nagraliśmy tylko cztery z prozaicznego powodu: aby nagrać cały album potrzebne są o wiele większe nakłady finansowe. Na razie dysponowaliśmy takimi, by nagrać ep-kę. Poza tym nie mamy wydawcy, którego dopiero szukamy. Także wszystko przed nami. „Przedwiośnie” jest przedsmakiem tego, co jeszcze pokażemy.
Cantaramusic: Jaki jest system pracy w Małej Czarnej? Kto odpowiada za słowa, kto za muzykę?
JD: Najczęściej jest tak, że Łukasz prezentuje mi swoje pomysły, do których wymyślam linie wokalne i piszę teksty. Potem zespołowo to aranżujemy i powstaje z tego utwór. Oczywiście nie zawsze odbywa się to gładko. Czasami są spory, czasami coś komuś się nie podoba. Na przykład ja mogę nie mieć pomysłu na tekst, albo ktoś może sugerować pewne lepsze rozwiązania.
Cantaramusic: A propos tekstów: jesteś z wykształcenia anglistką, ale teksty piszesz po polsku. Z kolei wielu polskich wokalistów woli śpiewać po angielsku, gdyż według nich w tym właśnie języku łatwiej wyrazić emocje czy uczucia. Jak to jest?
JD: Wiele osób utrzymuje, że język polski nie nadaje się, by śpiewać melodyjne teksty i aby wszystko trzymało się w ryzach. A ja uważam, że jest wręcz przeciwnie. Język polski jest doskonałym narzędziem do wyśpiewywania tekstów. W moim przypadku jest to także kwestia pewnej językowej zażyłości. Pomimo, że angielski znam bardzo dobrze, na co dzień czuję i myślę po polsku, więc i to, co chcę przekazać, przychodzi mi do głowy w języku polskim, stąd takie teksty. Język angielski jest może bardziej elastyczny i uniwersalny, ale z drugiej strony spłaszcza pewne znaczenia. I myślę, że dlatego właśnie banalne teksty po angielsku jest nam o wiele łatwiej przetrawić, niż gdyby były one po polsku. Prostota w naszym języku o wiele bardziej razi.
Cantaramusic: Jak widzisz Małą Czarną za, na przykład, rok?
JD: Chcielibyśmy grać jak najwięcej koncertów. Na tym zależy nam najbardziej, gdyż jest to kwintesencja tego, co robimy. Nagrywanie płyt jest na pewno bardzo ciekawym doświadczeniem, ale my na pierwszym miejscu stawiamy kontakt z publicznością. Więc liczę, że za rok będziemy mieli już wierną grupę fanów, która będzie się powiększać. Oczywiście nowa płyta – także. Bez niej nie zaistniejemy.
Cantaramusic: Na zakończenie rozmowy zdradź proszę, jakie są Twoje fascynacje muzyczne?
JD: Bardzo różne. Artystką, która miała i ma na mnie największy wpływ jest Tori Amos. Zetknięcie się z jej muzyką było moim pierwszym spotkaniem z magią w muzyce. Mimo że nie wszystko mi się podoba, co teraz nagrywa, pozostaje ona moim numerem jeden. A poza tym staram się wybierać różnych artystów z różnych gatunków. Artystów, którzy mogą mieć na mnie dobry wpływ.