Efekty tej twórczości opublikowały do tej pory takie wydawnictwa jak Wounded Knife czy Sqrt. W odróżnieniu od tego, co prezentuje wraz z wymienionymi zespołami, Artur solo realizuje się w nieco innej stylistyce, kładąc nacisk na minimalistyczne formy. Przy użyciu dość oszczędnych środków, buduje niezwykle intymny, lekko oniryczny i refleksyjny świat misternie utkanych dźwięków, z których wybrzmiewają momentami echa psychodelii, nawiązania do muzyki świata i odwołania do muzyki ilustracyjnej. Jego najnowszy album, ukazujący się w barwach Zoharum, to w sumie 7 kompozycji, tworzących razem wyjątkowo spójną i oddziałującą silnie na wyobraźnię słuchaczy historię, zamkniętą w całość, z właściwym początkiem, rozwinięciem i zakończeniem.
Płyta wydana w 4-panelowym digipacku, w ścisłym limicie 300 szt, a także na Bandcampie (patrz poniżej).