Pochodzi z małego miasteczka Hahira w Georgii na południu USA. Pieśniami gospel i spirituals nasiąkała od dziecka. Nigdy nie miała wątpliwości co do swojego talentu i charyzmy.
Mowa o wokalistce i artystce jazzowej, która w tym roku swoim koncertem uświetni tegoroczną edycję Warsaw Summer Jazz Days.
To Lizz Wright!
Jedna z najgorętszych dziś gwiazd wokalnej muzyki jazzowej, dysponująca głosem nie gorszym od Cassandry Wilson.
Jest piękna, zmysłowa, obdarzona niezwykłym, matowym głosem i nikt w taki sposób, jak ona, nie potrafił połączyć bluesa z Delty Missisipi, jazzu, muzyki gospel i spirituals.
Jej ostatni album „Grace” wypełniony zajmująco opowiedzianymi historiami, jest powrotem do niezwykle różnorodnych tradycji amerykańskiego Południa.
Wright przywołuje swoje południowe pochodzenie i ducha tych ziem, dając słuchaczom klucz do krainy pulsującej muzyką, która w niewerbalnie przypomina nam, że łaska jest kamieniem węgielnym naszego jestestwa.
Sportretowane na „Grace” dźwiękowe pejzaże wypełnione są, dokonanymi przez Wright, znakomitymi interpretacjami utworów Raya Charlesa, Allena Toussainta, Niny Simone, Sister Rosetty Tharpe, k.d. lang, Boba Dylana, Franka Perkinsa, Mitchella Parisha oraz dwójki wschodzących gwiazd – Rose Cousins i grupy Birds of Chicago.
10 utworów zostało wybranych z listy ponad siedemdziesięciu coverów zebranych przez Joe Henry’ego, wokalistę, kompozytora i producenta tej płyty.
Ich charakter odzwierciedla rustykalne korzenie Wright, a wiele z nich stylem przypomina piosenki, dzięki którym artystka zadomowiła się na światowych scenach.
Przypomnijmy, że swój udział w festiwalu potwierdzili już: Branford Marsalis (12 lipca), Delvon Lamarr Organ Trio oraz Theon Cross (10 lipca). Tegoroczny festiwal potrwa od 9 do 12 lipca w warszawskiej Stodole. Bilety na www.adamiakjazz.pl