Utwór zawiera w sobie tajemnicę, nostalgię ze szczyptą ironii i ukrytego obłędu, pełnego symboli i metafor. Artystka świadomie bazuje na klimatach alternatywnego popu z domieszką rocka oraz riffach elektrycznych gitar.
"To nietypowy power song z mocnym przekazem — „pozdrowieniem” dla hejterów. Tytuł i cały utwór można zrozumieć w dwojaki sposób. Ostateczną interpretację jednak pozostawiam słuchaczom — czy potraktują tekst dosłownie jako odpowiedź na hejt czy jako jeden z hejterskich cytatów — mówi sama artystka.
PS: Możesz też wysłać / zadedykować ten utwór swojemu byłemu ;)".
Wiktoria Zwolińska w autorskich tekstach szczerze opowiada o problemach, rozterkach i często niewygodnych dla siebie tematach. Jak sama przyznaje: W muzyce wszystko jest takie dobre i piękne, a brakuje mi piosenek, które zostawią słuchacza z przemyśleniem i głębszą refleksją.